środa, 25 maja 2016

2#"WEGE- nie tylko dla roślinozjadaczy"

Przedstawiam wam drugie danie/przepis na poprawę wyglądu i kondycji piersi, z cyklu "WEGE- nie tylko dla roślinozjadaczy". Poprzedni post z przepisem na herbatkę znajdziecie  - TUTAJ!

Tym razem mam dla was przepis na przekąskę pomiędzy posiłkami. Są to orzeszki sojowe. W 100% zdrowe, bez żadnej chemii i do tego wykonane przez was samodzielnie. Może te z was, które interesują się takimi produktami znają orzeszki firmy "Dobra Kaloria", które można kupić w sklepie. No dobrze, jeżeli naprawdę nie macie czasu na pieczenie lub nie macie chęci, możecie je sobie kupić. Osobiście, nie widzę sensu wydawania około 4 zł na małe opakowanie przysmaku, ważące jedynie 60 gram. Tym bardziej, że wykonanie ich w domu jest szybkie, łatwe i o wiele tańsze.

Soja firmy "Sante" kosztuje 3,50 zł za 350 gram

Orzeszki sojowe firmy "Dobra Kaloria" kosztują 3,50 zł za 60 gram

Co jest lepszym wyborem ? To już musicie wiedzieć sami ... 

Przechodząc już do samego przepisu i wykonania - potrzebujecie soję i ewentualnie miód.

  • Pierwszym krokiem jest zamoczenie soi na 12 godzin we wodzie. Instrukcje tego dotyczącą znajdziecie z tyłu opakowania, bynajmniej na pewno jeżeli kupicie soje od "Sante".


    • Po 12 godzinach należy soję gotować przez około 2 godziny. Niech sobie bulgocze na malutkim ogniu. 


    • Po ugotowaniu soi zostawiamy ją na 15 minut, aby odparowała.


    • Jeżeli lubicie na słodko - pomieszajcie ziarna z miodem, jeżeli na słono - dodajcie sól.



    • Rozkładamy soje na papierze do pieczenia i wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, na 40 minut.




    • Po tym czasie wyjmujemy nasze ziarenka i gotowe ! (jeżeli wybraliście opcję z miodem, soja będzie ciężej schodzić z papieru i będzie sprawiała wrażenie przypalonej, gdyż miód podczas pieczenia ciemnieje).





    EFEKT KOŃCOWY:
    Orzeszki sojowe z miodem :)



    Jadłyście już kiedyś taki przysmak ? Co myślicie o orzeszkach sojowych ? 

    (odwdzięczam się!)






    18 komentarzy :

    1. Uwielbiam orzeszki ale obecnie muszę je omijać szerokim łukiem bo noszę aparat ortodontyczny ;)

      http://fashionsmachines.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    2. omg pyszności jestem wege i napewno to wykorzystam :3

      http://tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com/
      obserwuje

      OdpowiedzUsuń
    3. Super post! ;) Na słodko zapowiadają się pysznie!
      Pozdrawiam kammfashion.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    4. Świetny pomysł! :D Nigdy nie spotkałam się z takim sposobem na orzeszki ;)
      Jednak kiedy użyjemy miody to już nie będzie już w 100% wegańskie ;)
      justsayhei.blogspot.com

      OdpowiedzUsuń
    5. Świetne :o <3 zapraszam do mnie oczywiście oddaje komentarze ale do 2 postów http://nattk-photoo.blogspot.com/?m=1

      OdpowiedzUsuń
    6. Świetne :o <3 zapraszam do mnie oczywiście oddaje komentarze ale do 2 postów http://nattk-photoo.blogspot.com/?m=1

      OdpowiedzUsuń
    7. Ja niestety omijam takie specjały, zwłaszcza z dodatkiem miodu, jest dla mnie zdecydowanie ostatnio za słodki. Miłego dnia!

      http://kochamcieanonimowo.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Cóż, każdy z nas gustuje w innych smakach ;)
        Również miłego !
        Super blog :D

        Usuń

    Dziękuje za wszystkie komentarze !
    Dzięki nim mam więcej chęci do działania :D

    Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.